Gruzja, kraj położony nad morzem czarnym, gdzie ludność lubi Polaków a nienawidzi Rosjan. Kraj supr i pierożków, wina i przyjaznych gospodarzy. Kraj gór, dolin i plaż.
Do Gruzji chcieliśmy jechać w zeszłym roku. Jednakże żeby z Polski dotrzeć do Gruzji trzeba się sporo namęczyć. Pierwsza trasa biegła przez Rygę. Stamtąd można złapać samolot do Tbilisi. No ale trzeba dostać się do Rygi najpierw :)
Druga trasa biegnie przez Katowice i Kijów. W Kijowie musielibyśmy czekać 2 dni na lot do Kutaisi. Z powrotem to samo.
Są tez inne opcje, promem przez Morze Carne albo na stopa. te nas tak średnio interesują bo nie mamy żadnego doświadczenia w łapaniu stopa.
W samej Gruzji chcieliśmy spędzić około 2 tygodni i przejechać cały kraj. A do tego nada się kolej która jedzie akuratnie tak gdzie ja chcę :) Oczywista do niektórych miejsc trzeba będzie pojechać innym środkiem transportu np. busem albo ichnia taksówką. Mówię tu o wysokich górach na Gruzińskiej Trasie Wojennej.
Mamy ambitnie w planie pojechać w tym roku. Mam nadzieje że się uda :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz