Witam witam
Od 16 marca jestem Panią Żoną. Pogoda dopisała chociaż od soboty jestem przeziębiona. Goście dopisali i choć mówiliśmy żeby nie przynosili żadnych prezentów to oczywiście nikt nie posłuchał. Dostaliśmy więc mnóstwo prezentów. Kubeczki, pościel, szlafroczki, porcelanę deserową, ręczniki z wyhaftowanymi słowami "Marchewka" i "Groszek". No i kwiatów, mnóstwo kwiatów.
A dzisiejszy dzień zaczął się od śniegu. No kurde, dwa di do wiosny a tu taki klops. A mówiłam, żeby choinki nie wyrzucać, byłaby jak znalazł żeby powiesić na niej jajca :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz