wtorek, 5 lutego 2013

Paplanie trzy po trzy

Witam,
Tu Panna Marchewka z tej strony. Powitania mamy za sobą więc pójdźmy dalej. Nie jestem zbyt dobra w pisaniu i nie umiem pisać rozciągłe, czyli lać wodę. Odbija się to na wszystkich moich pracach łącznie z magisterką. Ale cóż, kiedyś ja wreszcie napiszę.
Wczoraj się nic ciekawego nie wydarzyło. Oczywiście leżąc jeszcze w łóżku gorąco postanowiłam wyszywać. Ale po płytszym zastanowieniu stwierdziłam, ze chyba jednak sobie odpuszczę. Moja motywacja do czegokolwiek leży w kącie i żałośnie kwiczy. Cała Marchewka... Na obiad zrobiłam naleśniole ze szpinakiem. Lubie szpinak i naleśniki ^^ W ogóle lubię jeść. Moim niewątpliwym faworytem jest kuchnia azjatycka. Szkoda tylko, że w Gdańsku nie ma dużego wyboru jeśli idzie o jakąkolwiek kuchnię :( Czasami próbuję coś sama ugotować, ale wiadomo jak to jest. Brak przypraw, drogie składniki, nic w tym kraju nad Wisłą nie może się udać.

Ciekawa jestem czy uda przebić się z blogaskiem do szerszego tłumu. Przeglądając blogspot.com mam wrażenie, że wszystkie prowadzone tam strony zajmują się, mniej lub bardziej, modą. W tym natłoku moje wpisy będą niewątpliwie ginąc, ale co tam :)

3 komentarze:

  1. no to długa droga przed tobą :) u mnie na profilu jest parę trików związanych z wyglądem pod postem komendy css

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz ładny i ciekawy blog :). Powodzenia w blogowaniu :3.

    www.neko123chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń