Korzystając z tego, że nie mam nic do roboty (oprócz pisania pracy ale kto by się nią przejmował), opowiem trochę o sobie.
Wraz z Grochem (obecnie Narzeczonym) zamieszkujemy sobie Perłę Miast Północy czyli Gdańsk. Mamy tu swoje własne mieszkanko, rybki, sporo komputerów i jeszcze więcej książek.
W wolnych chwilach (jeśli jestem sama w domu) lubię pograć sobie w gry komputerowe. Przeważnie jest to strategia albo RPG a ostatnio Minecraft (ale to później). Jeśli Groch jest w domu to oglądamy filmy (praktykujemy zwyczaj nie posiadania telewizora w domu więc oglądamy na projektorze). Za nami są już takie przeboje jak: Gra o tron (drugi sezon cienki, głównie dzięki scenom w burdelu), Z Archiwum X (wszystkie 9 sezonów), Seaquest (2 sezony, bo do 3 nie ma napisów, a mój angielski sobie nie poradzi) no i Battlestar Galactica (choć dostały nam jeszcze dwa miniseriale), a także niezliczona ilość filmów pełnometrażowych. Raz na jakiś czas robię z koleżanciami wieczorki filmowe, temat przewodni - horrory. Im głuszy tym lepszy. Wracając do Minecrafta. Grę znam już od 2- 3 lat . Dłubałam sobie tu i tam kreując swój Marchewkowy świat. Przez dłuższy czas miałam wersję Beta i w końcu udało mi się uprosić Grocha o kupno pełnej wersji. I dalej dłubałam bez celu, aż nie obejrzałam BG. I to było to. Zaczęłam więc budować statek w stosunku 1:1. Długa i mozolna robota ale coś widać:
Przód.
Bok
Spód
W oryginale BG ma ponad 1,5 km długości więc nie da rady zobaczyć go w całości, no chyba że coś się w ustawieniach zmieni :)
Dziękuję za uwagę i do następnego wpisu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz